Ogromny pech Polaka w walce o mistrzostwo świata!! Kontuzja pokrzyżowała plany!!
“Wypadki chodzą po ludziach”, to przysłowie idealnie obrazuje zakończenie niedzielnej walki o mistrzostwo WBO, pomiędzy Mateuszem Masternakiem, a nadal panującym mistrzem Callumem Billiamem Smithem.
To był naprawdę świetny pojedynek w wykonaniu Masternaka. Bez zastanowienia możemy wysnuć tezę, że on tą walkę zdecydowanie wygrywał. Jednak Polak do 8 rundy już nie wyszedł z powodu najprawdopodobniej kontuzji żeber.
1 runda nie należała do najlepszych. Smith atakował seriami i skutecznie zamykał Masternaka na linach. Przełamanie nadeszło w rundzie drugiej. Polak zaczął częściej atakować lewym prostym zakończonym najczęściej prawym krzyżowym, który prawie za każdym razem dochodził do głowy Anglika. Trzecia runda podobnie jak poprzedzająca ją byłą pod dyktando Masternaka. Nie bał się bić kombinacjami, które odbierały Smithowi jego największy atut czyli walka w klinczu. Polak w taki sposób punktował rywala aż do 6 rundy włącznie.
W końcu nadeszła ta feralna 7 runda. Początek zdecydowanie należał do Masternaka. Jednak od połowy rundy Anglik zaczął trafiać Polaka, a ten zdawał się być bezbronny co na przestrzeni całego pojedynku wydawało się czymś bardzo szokującym. Jak się okazało, było to przez kontuzję, która skutecznie utrudniała walkę Polakowi. Ostatecznie Masternak nie wyszedł do 8 rundy, a co za tym idzie Callum Billiam Smith obronił mistrzostwo.