Damian Piwowarczyk dla mwmma: “Zawsze chce kończyć przed czasem”

Zapraszamy do ekskluzywnego wywiadu z jednym z najbardziej obiecujących zawodników KSW, Damianem Piwowarczykiem.
Po efektownym zwycięstwie na gali KSW 103, Damian opowiada o swojej karierze, drodze do mistrzostwa oraz codziennym życiu poza klatką. Dowiedz się, jakie są jego dalsze plany i jak przygotowuje się do kolejnych wyzwań w świecie MMA.
Kariera i ostatnia walka
Mateusz: Gratulacje po efektownej wygranej na KSW 103! Jak oceniasz swój występ przeciwko Bartoszowi Szewczykowi?
Damian: Chyba bardzo dobrze, mogę tak powiedzieć ponieważ nic mi się nie stało, a walka zakończyła się w 1 rundzie przez ciężki nokaut.
Mateusz: Czy plan na walkę zakładał szybkie zakończenie w pierwszej rundzie, czy nokaut był spontaniczny?
Damian: Zawsze chce kończyć przed czasem, ale też nie można się na to mega napalać w przypadku gdyby przeciwnik okazałby się jeszcze większym wyzwaniem niż zakładaliśmy. Wiedziałem, że Bartek rozkręca się w drugiej rundzie i może być zestresowany po przez debiut w KSW więc chciałem wykorzystać te początkowe chwile walki na swoją korzyść.

Mateusz: Jakie emocje towarzyszyły Ci po tak widowiskowym zwycięstwie?
Damian: Po prostu byłem z siebie zadowolony, ale ogólnie byłem wybitnie spokojny, czy przed czy po walce, bez jakichś większych emocji aczkolwiek nie mogłem zasnąć następnego dnia.
Droga do mistrzostwa
Mateusz: Po ostatniej walce jasno dałeś do zrozumienia, że Twoim celem jest pas KSW. Jak widzisz swoją drogę do walki o tytuł?
Damian: Teraz wyzwałem do walki zwycięzcę starcia Leśko vs Różański i po tym myślę, że walka o pas będzie jak najbardziej mi się należała.

Mateusz: Jak oceniasz aktualnego mistrza w swojej kategorii wagowej? Jakie widzisz swoje atuty w potencjalnym starciu z nim?
Damian: Jest bardzo mocnym rywalem, ma stoczonych wiele walk, ogrom doświadczenia, wybitnie twardy gość, resztę zostawiam dla siebie.
Trening i rozwój
Mateusz: Trenujesz w Uniq Fight Club – jak wygląda Twoja codzienna rutyna treningowa?
Damian: Wstaje jakoś 8:50 ogarniam się na trening, 10:30 zaczynamy pierwszą jednostkę grupą zawodową, powrót do domu około 13:30 następnie takie sprawy, jak jedzenie, regeneracja, fizjo, relaks, czas z dziewczyną, psem czy sprawy sponsorskie. Potem wlatuje kolejna jednostka 18-20, powrót do domu i ogarnięcie znowu swoich spraw 21:30. Następnie godzina jakiegoś relaksu typu granie i mniej więcej 23:00 leżę w łóżku.
Mateusz: Nad jakimi aspektami swojej gry skupiasz się najbardziej w przygotowaniach?
Damian: Zależy od przeciwnika ,czy jest bardziej stójkowiczem czy parterowcem. Jest to elastyczne, ale zawsze się skupiam nad podciągnięciem moich mocnych atutów, którymi są: mocne bicie w stójce czy wyszukane techniki kończące.
Mateusz: Czy masz w klubie sparingpartnerów, którzy szczególnie pomagają Ci się rozwijać?
Damian: Tak inaczej bym się nie przeprowadzał specjalnie do Warszawy, to był główny powód. Jest sporo ciężkich w Uniqu.
Życie poza klatką
Mateusz: Jak wygląda Twój czas poza treningami i walkami? Masz jakieś pasje lub sposoby na regenerację?
Damian: Moją pasją jest MMA i zabiera mi 90% czasu oraz 100% siły. Poza treningami zdecydowanie uwielbiam słuchać muzyki, jeść, grać na komputerze i bawić się z moim psem.
Mateusz: Jak radzisz sobie z presją, szczególnie po głośnych zapowiedziach o chęci zdobycia pasa?
Damian: Ee powiem Ci, że nie mam jakiejś wybitnej presji na głowie z tego powodu. Jest do dla mnie jak najbardziej realny scenariusz kwesta wieku i doświadczenia i na 99% będę miał ten pas, walczę już długo. W KSW był to mój 10 występ, czuję się tam jak w domu. Stres oczywiście się pojawia przed walką bo to normalna sprawa, ale jakoś już tak umiem go zagłuszyć w swojej głowie i technikami oddechowymi że nie stanowi on dużego wyzwania.

Plany na przyszłość
Mateusz: Czy masz już jakieś informacje dotyczące kolejnej walki w KSW?
Damian: Jeszcze nie, trzeba czekać co najmniej do gali w Gorzowie.
Mateusz: W jakim tempie chciałbyś budować swoją karierę – czy preferujesz częste walki, czy bardziej strategiczne podejście?
Damian: 2-3 walki w roku w zupełności mi wystarcza, ranga przeciwników też w moim przypadku zawsze jest duża także muszę się dobrze przygotować, a to trwa.
Mateusz: Jakie są Twoje długoterminowe cele w MMA – KSW, UFC, a może inne organizacje?
Damian: Być jak najmocniejszą wersją siebie, zobaczymy gdzie mnie to zaprowadzi, KSW a może UFC? Zobaczymy ważne żeby wygrywać, żeby ludzie widzieli, że jestem mocny, a czas pokaże.
Zapraszamy do śledzenia oficjalnego fan page’a Damiana Piwowarczyka!