Johnny Walker przemówił po ostatnim pojedynku w Abu Dhabi
Starcie Walkera (21-7-1) z Magomedem Ankalaevem (17-1-1) na UFC 294 wzbudziło sporo kontrowersji w świecie MMA.
Rosjanin w pierwszej odsłonie wyprowadził nielegalne kolano w parterze i gdy Johnny dochodził do siebie, lekarz postanowił przerwać walkę, która w konsekwencji została uznana za nieodbytą.
Brazylijczyk był gościem w programie MMA Hour i po raz pierwszy po gali odniósł się do całej sytuacji. Johnny podkreślił, że był bardzo zdenerwowany i rozczarowany decyzją sędziowską. 31-latek oznajmił, że na pytanie gdzie się znajduje, odpowiedział: “Jestem w Abu Dhabi, na pustyni”. Reprezentant SBG Ireland stwierdził, że był w stanie kontynuować walkę. Na samym końcu pozdrowił rywala środkowym palcem oraz dodał, że jeżeli organizacja wypłaci mu pensje, to będzie zadowolony, bo w końcu walczy głównie dla pieniędzy.
Walker przed UFC 294 był na fali trzech zwycięstw z rzędu. Brazylijczyk w zawodowej karierze mierzył się m.in. z Jamahalem Hillem, Coreyem Andersonem czy Jędrzejem Maćkowiakiem.