Marian Ziółkowski: Chcę tworzyć historię polskiego MMA

0
https://www.kswmma.com/news/5044

https://www.kswmma.com/news/5044

W drugiej walce wieczoru gali XTB KSW 93 w Paryżu do okrągłej klatki powróci były mistrz wagi lekkiej, a dziś numer dwa rankingu tej kategorii, Marian Ziółkowski.

Marian Ziółkowski wróci do klatki po długiej przerwie od startów. Popularny „Golden Boy” ostatni raz miał walczyć podczas gali XTB KSW Colosseum 2. Jego rywalem miał być ówczesny mistrz tymczasowy Salahdine Parnasse. Tuż przed samym starciem Marian doznał jednak kontuzji i do pojedynku nie doszło. Ziółkowski zrzekł się wówczas pasa, który w ten sposób trafił na biodra Francuza.

– To był pewien rodzaj wstydu i czułem się przegrany, mimo że nie przegrałem w walce – wspomina Marian. – Dla mnie to, że nie wyszedłem do walki było przegraną. Wiedziałem, że nie jestem w stanie nic zrobić, a mimo to czułem, że zawiodę wielu ludzi. Wiedziałem też, że zwakowanie pasa jest najuczciwszą rzeczą, jaką mogę zrobić, a dla mnie uczciwość jest najważniejsza. Nie broniłem tytułu tyle czasu, nie wychodzę do walki w takim momencie, nie mogłem więc zostać z tym pasem.

Marian Ziółkowski panował na szczycie wagi lekkiej od grudnia 2020 roku, kiedy to wywalczył tytuł w boju z Romanem Szymańskim. W pierwszej obronie zmierzył się z Maciejem Kazieczką i poddał go w drugiej rundzie pojedynku. Kolejne dwie obrony rozegrał na pełnym dystansie pięciu rund i w ten sposób pokonał Borysa Mańkowskiego oraz Sebastiana Rajewskiego. Teraz natomiast Marian stanie do rywalizacji z Wilsonem Varelą, numerem siedem wśród najlepszych zawodników kategorii lekkiej KSW.

– Nie przegrałem mistrzostwa w walce. Cały czas czuję się jak mistrz i przez to dochodzi dodatkowa presja. Nie biję się już prawie od dwóch lat. Jeszcze czegoś takiego w swojej karierze nie miałem. Muszę skupić się na tym, co teraz los postawił na mojej drodze, czyli dobrego zawodnika, jakim jest Wilson Varela. Wiem, że nie będzie to łatwy pojedynek. Mam tego gościa przed sobą. Muszę go pokonać i jeśli go pokonam, to wszystko wróci.

Marian chce nie tylko wrócić do klatki i wygrać, ale chce to zrobić w dobrym stylu.

– Wilson jest dobrym kickboxerem, wywodzi się z tego sportu. Ma to zapisane w swoim DNA. Bardzo dobrze kopie, mocno. Jest też bardzo pewny siebie. Bije się na własnym podwórku. Ma trzy wygrane walki z rzędu w KSW i będzie walczył z byłym mistrzem. Na pewno czuje, że spotkała go bardzo duża szansa. Trzeba go koniecznie pokonać i to tak, żeby nie pozostawić żadnych złudzeń. Francuzi oczekują, że Varela mnie pobije. Znają mnie i przez te okoliczności, które się wydarzyły, nie za bardzo mnie lubią i chcą, żebym dostał wpi***ol.

Ziółkowski cały czas chce też wrócić na tron wagi lekkiej. Liczy na to, że w przyszłości stanie do rywalizacji z Salahdine’em Parnasse’em.

– Jeśli Parnasse wygra swoją najbliższą walkę i ja wygram swoją, będzie idealnie. Nasze ścieżki znowu się połączą. Jestem gościem, który chce tworzyć historię polskiego MMA.

Marian jest bardzo doświadczonym zawodnikiem. Na swoim koncie ma ponad 30 stoczonych pojedynków, z których 25 wygrał. Do klatki powróci będąc na fali czterech zwycięstw z rzędu.

Do walki Mariana Ziółkowskiego z Wilsonem Varelą dojdzie już 6 kwietnia we Francji, w hali Adidas Arena.

Dodaj komentarz