Dana White tłumaczy, dlaczego nie zapłacił Stephenowi Thompsonowi za UFC 291.
Prezydent UFC Dana White oznajmił, że Stephen Thompson otrzyma pewną rekompensatę za swoją gotowość przed UFC 291, chociaż nie będą to pieniądze porównywalne za występ w klatce.
Thompson wypełnił limit wagowy przed swoją zaplanowana walką w Salt Lake City. Jego przeciwnik Michel Pereira przekroczył limit wagi o trzy funty, czyli około 1,3 kg. Amerykanin nie zgodził się, walczyć z Brazylijczykiem w wyższej wadzę i zamiast przyjąć procent z potencjalnego wynagrodzenia Pereiry, Stephen odmówił zestawienia na numerowanej gali. White w rozmowie z mediami powiedział, że organizacja zadbała o zastępstwo dla Thompsona. Później stwierdził, że jego przeciwnik miał tylko trzy funty nadwagi, więc jeśli zgodziłby się na pojedynek, otrzymałby część jego wypłaty. Zaoferowaliśmy mu również kolejną walkę. Za kulisami kryje się znacznie większa historia. Nie przychodzisz tak po prostu i mówisz: “Nie będę walczył. Chcę ćwierć miliona dolarów”. To tak nie działa.
“Wonderboy” (17-6-1) w grudniu przerwał passę dwóch porażek z rzędu z rąk Gilberta Burnsa i Belala Muhammada, nokautując Kevina Hollanda w czwartej rundzie. W swojej bogatej karierze wygrywał m.in. z Jorge Masvidalem, Robertem Whittakerem, a nawet udało mu się zremisować z ówczesnym mistrzem Tyronem Woodleyem.