Michał Guzik: „Nie lekceważę swojego przeciwnika”
7 października na gali Babilon MMA 40, która odbędzie się w Kopalni Soli Wieliczka swój trzeci pojedynek w zawodowej karierze MMA stoczy Michał Guzik, który zmierzy się z Mikołajem Krukowskim w walce z limitem do 77 kilogramów.
Sam zawodnik klubu Grappling Kraków w wolnej chwili zdecydował się odpowiedzieć na nasze pytania, gdzie zapytaliśmy go między innymi o wspólne trenowanie z zawodnikami KSW- Kamilem Szkaradkiem i Robertem Ruchałą, czy jego opinia na temat najbliższego przeciwnika, z którym się zmierzy już 7 października w Wieliczce.
Miłosz Sojka (mwMMA): Twoje ostatnie dwie walki trwały trzy pełne rundy. Czy 7 października będziesz chciał za wszelką cenę wygrać swój najbliższy pojedynek przed czasem, czy na razie nie bierzesz tego pod uwagę?
Michał Guzik: Wiadomo, że fajnie byłoby wygrać przed czasem. Przygotowany jestem na pełny dystans a każda wcześniejsza wygrana będzie miłym zaskoczeniem.
M.S: Co sądzisz o swoim najbliższym rywalu? Czy to będzie twoje największe wyzwanie w karierze MMA?
M.G: Nie lekceważę go, ale uważam, że walczyłem z mocniejszymi zawodnikami.
M.S: Jak wyglądają twoje przygotowania do październikowej walki? Kto cię trenuje i z kim sparujesz najczęściej na sparingach w klubie Grappling Kraków?
M.G: Sztab trenerski jest dość szeroki, bo każdy zajmuje się inną płaszczyzną. A jeśli chodzi o sparingpartnerów to zawsze mogę liczyć na Salima Touahri.
M.S: Z kim chciałbyś stoczyć pojedynek w najbliższej przyszłości? Masz może kogoś na oku?.
M.G: Nie mam z nikim konfliktu, ale pod kątem sportowym uważam, że Jacek Gać byłby fajnym wyzwaniem.
M.S: Jak rozpocząłeś przygodę z mieszanymi sztukami walki?
M.G: Od domowych awantur ze starszym bratem. A po oglądnięciu kilku filmów o sztukach walki zapisałem się na boks.
M.S: Czy trenowanie z Robertem Ruchałą i Kamilem Szkaradkiem– zawodnikami KSW, dają ci motywację do ciągłej pracy i rozwijania umiejętności w MMA?
M.G: Cieszę się, że kolegom dobrze idzie. Widzę, że ten wysoki poziom wcale nie jest tak daleko ode mnie. I też chciałbym, żeby moja kariera rozwijała się tak dynamicznie jak u nich.
M.S: Jak wyglądają zarobki w Babilon MMA w porównaniu z innymi federacji w Polsce jak np.: Sillesian MMA. Czy one są zbliżone do Ciebie?
M.G: Myślę, że są to porównywalne kwoty przynajmniej w mojej sytuacji.
M.S: Jakie znaczenie ma dla ciebie wsparcie rodziny i bliskich podczas twoich walk w MMA?
M.G: W czasie przygotowań dobrze jest słyszeć, że ktoś trzyma za mnie kciuki, ale w dniu walki nie ma to dla mnie znaczenia i radzę sobie z tymi emocjami sam.
M.S: Jak radzisz z presją przed samym wejściem do pojedynku? Czy to jest jakaś dobra, motywująca piosenka, jeżeli tak to jaka?
M.G: Mam na tyle duże doświadczenie w walkach semi-pro, że ten stres jest już na bardzo niskim poziomie. Staram się zachować spokój i to działa na mnie najlepiej.
M.S: Gdzie widzisz się za około 2-3 lat? Nadal w Babilon MMA czy już inna federacja?
M.G: Bardzo chciałbym walczyć w zagranicznych organizacjach.