Wielka tetralogia! Starzy znajomi rywale spotkają się już po raz czwarty na gali KSW 86

1

Dziś wieczorem Konfrontacja Sztuk Walki ogłosiła Main Event na wrześniowej gali federacji, która odbędzie się dokładnie 16 września we wrocławskiej hali Orbita. W walce wieczoru zmierzą się obecny mistrz w kategorii koguciej, Jakub Wikłacz (14-3-1, 9 Sub) oraz numer jeden rankingu w tejże wadze i były mistrz tej kategorii w KSW, Sebastian Przybysz (12-3, 5 KO, 4 Sub). Stawką walki będzie pas mistrzowski w kategorii do 61 kilogramów i jak każda walka mistrzowska w KSW jest zakontraktowana na przestrzeni pięć rund po pięć minut. Panowie znają się już bardzo dobrze i napisali niezwykłą historię swoich pojedynków między sobą , ponieważ będzie już to ich… czwarte starcie!

Jakub Wikłacz to obecny mistrz KSW w kategorii koguciej i niekwestionowany wirtuoz parteru. W KSW ostatnimi czasy radzi sobie znakomicie, bowiem od przegranego debiutu w eliminatorze do walki o pas, właśnie ze swoim najbliższym rywalem przez brutalne TKO (ciosy na korpus w parterze) , który miał miejsce 11 lipca 2020 roku na KSW 53:Reborn na powracającej gali po restrykcjach związanych z panującą wówczas pandemią Covid-19 (wydarzenie odbywało się wówczas bez publiczności na trybunach), zanotował cztery zwycięstwa z rzędu, a ostatnio co ciekawe na grudniowym KSW 77 w Arenie Gliwice, stoczył zaciętą i wyrównaną trylogię z Przybyszem i wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów po pięciorundowej batalii, tym samym odbierając Gdynianinowi upragniony pas mistrzowski, przez co został prawowitym championem największej organizacji promującej mieszane sztuki walki w Europie. Pojedynek po gali został nagrodzony bonusem za najlepszą walkę tego wieczoru. “Masa” po za dwoma walkami w KSW z “Sebiciem” , stoczył również pojedynki z kolejno: Patrykiem Surdynem (KSW 60), Antunem Raciciem (KSW 63) oraz z Bruno Augusto dos Santosem (KSW 71), wszystkie wygrywając w imponującym stylu, przede wszystkim przez swoje niesamowite umiejętności parterowe. Wojownik, urodzony w Olsztynie, swój ostatni bój i pierwszą obronę pasa, miał stoczyć na historycznym wydarzeniu XTB KSW 83: Colosseum II, które odbywało się na Stadionie Narodowym w Warszawie 3 czerwca bieżącego roku . Pierwotnym rywalem championa miał być gruziński wojownik Zuriko Jojua, lecz ten wypadł wówczas z powodu kontuzji. Na zastępstwo wszedł Brazylijczyk, Werlleson Martins, który dzień przed galą na ceremonii ważenia przestrzelił limit wagowy kategorii koguciej o bagatela… ponad pięć kilogramów! Walka decyzją władz Konfrontacji Sztuk Walki została odwołana z wiadomych przyczyn, dotyczących niezrobieniem wagi przez zawodnika z kraju kawy.

Sebastian Przybysz na swoją walkę w KSW nie czekał zbyt długo, ponieważ ostatnimi czasy jest najaktywniejszym zawodnikiem w federacji, bowiem na przestrzeni ostatnich czterech miesięcy, po raz trzeci wejdzie do klatki, a po każdym występie na gali, zgłasza gotowość do stoczenia kolejnego starcia w jak najszybszym czasie, z czego wynika jego obecność w klatce w tym roku co drugą galę. To już trzecia walka w tym roku dla 30-latka. Reprezentant klubu Mighty Bulls Gdynia ciągle chce się rozwijać, co pokazuje szybkim tempem staczania bojów w oktagonie, bowiem jego marzeniem jest pójście do UFC w przyszłości i zaprezentowanie swoich umiejętności na arenie światowej, co w przypadku wygranej z reprezentantem Czerwonego Smoka Poznań i odzyskaniem pasa, jest wielce prawdopodobne, że to tam “Sebić” będzie kontynuował swoją dalszą karierę. Sebastian Przybysz w swojej dotychczasowej karierze stoczył jedenaście bojów w okrągłej klatce KSW, z czego dziewięć zwyciężył, a dwukrotnie musiał uznać wyższość rywala. W swoich ostatnich, tegorocznych pojedynkach rozbił ciosami z krucyfiksu Czecha Filipa Macka na studyjnej gali KSW 82 oraz na ostatniej lipcowej gali KSW 84 udusił do nieprzytomności Rosjanina z niemieckim obywatelstwem, Islama Djabrailova. Oprócz wcześniej wspomnianych dwóch pojedynków w polskiej organizacji ze swoim najbliższym oponentem, swój pierwszy bój z 26-latkiem stoczył na ACB 63 w 2017 roku. Wówczas musiał uznać wyższość swojego rywala, ponieważ “Masa” pewnie wypunktował “Sebicia” na przestrzeni trzech rund, tym samym wygrywając jednogłośną decyzją sędziów.

Już 16 września 2023 roku dojdzie to nietypowego zjawiska w świecie mieszanych sztuk walki, bowiem Panowie stoczą ze sobą tetralogię, czyli czwartą walkę. Jest to bardzo rzadki przypadek w MMA, lecz mimo, że czołowi polscy zawodnicy wagi koguciej w Polsce zmierzą się ze sobą aż cztery razy, to gdy walczy dwóch tak widowiskowych zawodników, takie starcie jest zawsze elektryzujące dla każdego fana MMA i takie najprawdopodobniej również będzie w oktagonie. Ich czwarte spotkanie, było bardzo wyczekiwane przez ogromną część kibiców, ponieważ, gdy często po trylogii wyjawia się konkretny zwycięzca, tak jak w przypadku trylogii, m.in. Mameda Chalidowa ze Scottem Askhamem. Tak tutaj dopiero czwarta walka rozstrzygnie wszystko, a być może nawet piąta, jeśli do niej w ogóle dojdzie w przyszłości. Ze względu, że w dotychczasowej trylogii, to Wikłacz zwyciężył dwukrotnie, natomiast Przybysz raz, to ich konfrontacje są zawsze bardzo emocjonujące i szalenie wyrównane, co potwierdza chociażby ich ostatnia walka. Kto zwycięsko wyjdzie z tej walki? Czy dojdzie do ostatecznego wyjaśnienia? Czy będzie piąte starcie? Czy Wikłacz obroni po raz pierwszy pas? Na odpowiedzi na te pytania i inne zostaje nam tylko czekać do soboty 16 września i zacierać ręce, bowiem historia pisze się na naszych oczach 🔥👀🚨!

OBECNA KARTA WALK KSW 86:

Walka wieczoru | Main event
Walka o pas wagi koguciej KSW | KSW Bantamweight Championship Bout
61,2 kg/135 lb: Jakub Wikłacz #C (14-3-1, 9 Sub) vs Sebastian Przybysz #1 (12-3, 5 KO, 4 Sub)

Karta główna | Main card
83,9 kg/185 lb: Michał Michalski (10-5, 6 KO, 1 Sub) vs Dominik Humburger (7-0, 6 KO)
65,8 kg/145 lb: Lom-Ali Eskiev #3 (20-7 1NC, 9 KO, 3 Sub) vs Dawid Śmiełowski #4 (10-0, 8 KO, 2 Sub)
77,1 kg/170 lb: Artur Szczepaniak #2 (9-2, 5 KO, 2 Sub) vs Igor Michaliszyn #3 (10-2, 4 KO, 3 Sub)
120,2 kg/265 lb: Filip Stawowy #5 (10-3, 8 KO, 1 Sub) vs Viktor Pešta (18-8, 8 KO, 6 Sub)
77,1 kg/170 lb: Kacper Koziorzębski (9-5, 4 KO) vs Wiktor Zalewski (5-0, 4 KO)

TO RÓWNIEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

Dodaj komentarz